Zawsze dopiero na zdjęciu widzę gdzie jest do poprawki
Prawie gotowe.

wicy pisze:Też kiedyś nabyłem Zisa z ciekawości. Za duży jest. No, ale na szczęście można go wydrukować

Zis jest 1:100 i nie zmienię tęgo, z daleka może jak dla mnie być
Ale ten garbus mi się podoba też jest z druku?

solar pisze:o "Łudberu" (wartburgu) nie wspomnę..[/i]

Ostatnio widziałem na A4. I to dwsusuwa na niemieckich blachach.
Żółciutki z chromami

Też kiedyś nabyłem Zisa z ciekawości. Za duży jest. No, ale na szczęście można go wydrukować (sorry za jakość, ale innego nie mam)

Kiedyś z ciekawości kupiłem zisa 5 Zviezdy w 1:100.
Złożyłem i poszedł do szopy, w planach miałem zrobić z niego złom w krzakach. Teraz wpadł mi pomysł, że przyda mi się w garażu 1:35 jako zabawka. Więc został uratowany od zezłomowania Poszedł na warsztat i jak zjechał to wydaje mi się tam za duży i muszę chyba poszukać garbusa w N aby pasował do klimatu ...

Porównałem go ponownie z TT i jednak pasuje mi do naszej skali. Polecam trochę pracy i całkiem ciekawy model można mieć za 15 zł

womo pisze: Strasznie wstydziłem się nim jeździć. Jak kupił niebieskiego to aż odetchnąłem z ulgą

Patrz jak to się czasy zmieniają, teraz Ty byś takim wyjechał na ulicę i wzbudził duże zainteresowanie, co poniektórzy nawet i łezkę uronić zdołają...

... o "Łudberu" (wartburgu) nie wspomnę..

Wojtek_Kraków pisze:...ja pamiętam tylko trzy kolory : kremowy (ciotka miała), niebieski i taki zielony groszek

Najbardziej popularny był ten niebieski, dziś byśmy go nazwali - "majtkowy".

Mój ojciec miał brązowego ale z biegiem lat kolor zmienił się jak dla mnie na sraczkowy. Strasznie wstydziłem się nim jeździć. Jak kupił niebieskiego to aż odetchnąłem z ulgą Tak, że brązowych tylko nie planuję ...

Martint1 pisze:Jak był nowy to miał połysk a później matowiał tak pamiętam z dzieciństwa

U nas pewnie matowiał przez kwaśne deszcze
A tak na serio to ja pamiętam tylko trzy kolory : kremowy (ciotka miała), niebieski i taki zielony groszek

Dzięki
Idę w matowy ...

Owszem, matowial. I na okolicznych ulicach najwiecej było tych szarych.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak był nowy to miał połysk a później matowiał tak pamiętam z dzieciństwa

Swego czasu jak byłem w NRD to zdecydowanie trabanty miały połysk

Czasy „trampków” to teź moje dzieciństwo, ale ich obraz trochę się w pamięci zatarł. Patrząc na zdjęcia w sieci, powiedziałbym, że nowy Trabant jakiś połysk miał, z czasem się on ścierał, kolor bladł i był taki blady, wypłowiały i matowy. Im starszy tym bardziej matowy.

Pytanko do osób z lepszą pamięcią.
Czy trabanty nie powinny być pomalowane na koniec matem?
Nie pamiętam błyszczących trabantów, zawsze były takie matowe. Zawsze maluchy moich wujów się błyszczały a trabanty ojca były takie przygaszone.
Dopiero jak je pomalowałem i nie ma połysku plastiku rzuciło mi się to w oczy.
Czy tylko tak mi się wydaje po latach?


Wiem, że czerwonych nie było ale strażak musi być. Ten się będzie świecić