Zbyt piękne aby było prawdziwe. Najgorsze jest to, że nikt nie poniesie kary za zmarnowanie tego pomysłu, a lokomotywy i wagony pewnie skończą jak Ty2-64. Chciałbym się mylić...

Szkoda że tak się kończy to wszystko. Jednak najważniejsza sprawa, by wyremontowano tą Oelkę, która przeczekała 15 lat w dobrym stanie. Szkoda ją zmarnować, szczególnie za taką kasę. SM 41 jest już dłubana w Kostrzynie n/o, co do wagonów nie mam pojęcia. Ol49 ma cały czas uwalane przetargi na remont, bo urząd wymaga rzeczy niemożliwych, gwarancji itp.

http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/ ... cle=233661



HAHAHAHAHAHA a nie mówiłem?????? Jakiez to było przewidywalne.......

Takiego wagonu już nie uświadczymy chyba.
Zgadza się, jeździłem takim. Dwa duże przedziały z drewnianymi ławkami, a w środku przedział WC i piec. Najczęściej jeździł razem z SN52.
W Pruszczu stało ich trochę. A ja zafascynowany jeżdżeniem, miast fotografowaniem

Mnie bardziej interesuje osobowy wagon jaki ciągnęła SM41. Pamiętam, że był stary, 4 osiowy, ciemnozielony/oliwka, chyba przedziałowy i na końcu była wewnątrz kotłownia i kolejarz palił węglem w małym piecu////-----czy jest taki wagon do kupienia w skali TT

darg pisze:Czy to ta babcia w latach 70-tych jeździła z Tucholi do Koronowa?

Zdaje się że tak, z tego co pamiętam pracowała w Borach Tucholskich i na Pojezierzu Brodnickim, zapytaj Mariusza

Czy to ta babcia w latach 70-tych jeździła z Tucholi do Koronowa?

Nasza grudziądzka "Babcia" SM41-111 ma fałszywy numer jak by co

Marcin pisze:Na ich terenie stoi juz jedna Ol49 - DLACZEGO WIĘC URZĄD NIE WZIĄŁ TEJ TORUŃSKIEJ OELKI TYLKO CHCĘ CIĄGAC INNĄ AŻ Z BIAŁEGOSTOKU????? BAAAARDZO CIEKAWE

Powód jest prosty. Ol49-3 jest w o wiele lepszym stanie, stała od 2000r pod dachem w Ełku, dopiero w 2009 wyjechała do Białegostoku i od tego momentu stoi na dworze, praktycznie kompletna. Ol49-50 (to ta z Torunia) był grzejką jeszcze zimą w sezonie 98/99 w Sierpcu*. Później stała jako pomnik, parę razy przestawiana z miejsca na miejsce. Na szczęście była zabezpieczona farbą, więc nie wygląda tragicznie, ale jednak 12 lat na wolnym powietrzu na pewno zrobiło swoje.

Zakup Ol49-3 jest wg mnie jak najbardziej słuszny. Sądzę że nie ma lepiej zachowanej, zimnej "Oelki" niż "trójka". Oby tylko tego doskonałego materiału nie zmarnować w durny sposób... W każdym razie inwestycja jest pewniejsza z tym parowozem niż z innym.

*(Jak wygląda Ty2-1086 w Lesznie który pełni tą funkcję już naprawdę długo to wole nie wspominać)

Źródło - www.holdys.pl/tomi/

Kluczyki o ile wiem należą do PR-ów.

W Pile jeden ze słynniejszych senatorów/posłów chce rozebrać połowę dworca kolejowego w imię dostępności stacji idą wybory

Kilka słow na temat przyszłości Parowozowni w Wolsztynie.
Ostatnio w edycji poznańskiej Gazety Wyborczej ukazał się artykuł na temat przyszłości a raczej próby ratowania Parowozowni w Wolsztynie. Otóż jest szansa na przekształcenie Parowozowni w spółkę z udziałem kapitałowym władz województwa, powiatu i miasta Wolsztym. PKP Cargo jako udział ma wnieść obecny majątek spólki /czyli wszystkie sprawne i niesprawne parowozy oraz całe zaplecze techniczne/. Początkowy kapitał zakładowy spółki ma wynieść ok. 8 mln. zł.
Jest to chyba pierwsza w Polsce próba ratowania lokalnej parowozownii. Pozostaje pytanie bez odpowiedzi: czy plan zostanie zrealizowany. Wypada czekać.

Obśmiałem się jak to przeczytałem. gratuluję autorowi znajomości tematu i podziwiam optymizm.
Od kiedy to lokomotywownia Toruń-Kluczyki ma pozwolenia na naprawy główne parowozów i wagonów???? Bo z tego co wiem to jest juz tylko zakład obsługi taboru z ramienia Cargo. Więc jak z naprawą główną Ol49-3 która przez ostatnie dłuuuugie lata gniła na bocznicy w Białymstoku??? Może ktoś załatwi jakiś kocioł po znajomości od bambra ze szklarni i nowe zestawy kołowe od szwagra ze złomowiska??? Oby dało się ten szrot stargać bez wiekszych problemów na haku do Torunia to będzie dobrze.

Naprawdę liczycie na to że ten parowóz i te wagony będą jeździć? Czy ci ludzie mają pojęcie o kosztach naprawy głównej parowozu i o jego późniejszym utrzymaniu w stanie sprawności? To są koszmarne pieniądze i nawet pkp cargo jak widać na załączonym obrazku z Wolsztyna ma to gdzieś, Chabówka tez będzie zamknieta. Więc gdzie tu jakiś prowincjonalny temat urządu marszałkowskiego ma szansę zaistnieć na dłużej??? Do tego są potrzebni fachowcy a nie pseudospecjaliści od marketingu politycznego. Pkp cargo na pewno nie będzie tego całego kramu hodować za darmo i pilnowac na terenie Kluczyków tylko jak wystawią rachunek to się urząd kopytami nakryje. Kolejna rzecz, że to musi byc konserwowane na bierząco a nie od wielkiego dzwonu jak szykuje się jakaś jazda okolicznościowa. Po prostu w przypadku tej akcji jest szansa na duża unijną kasę na której coponiektórzy się nachapią i tyle, temat zniknie i się wyciszy, tabor zagnije w krzaczorach i zapadnie cisza. Remont lini do Brodnicy i wszystkiego dokoła niej to druga sprawa koszmarnych kosztów. Dla mnie to jakaś paranoja. Ponadto patrząc na aspekt techniczny lokomotywownia Toruń -Kluczyki nie posiada maszynistów parowozów ani urządzeń do ich obsługi. Na ich terenie stoi juz jedna Ol49 - DLACZEGO WIĘC URZĄD NIE WZIĄŁ TEJ TORUŃSKIEJ OELKI TYLKO CHCĘ CIĄGAC INNĄ AŻ Z BIAŁEGOSTOKU????? BAAAARDZO CIEKAWE,na dodatek ten parowóz w Toruniu stoi sobie wespół z wagonem pocztowym którego jakoś do dzisiaj nikt nawet odmalowac nie potrafi, a to koszt tylko kliku puszek farby i oskrobania pudła z rdzy. Więc o czym my mówimy.
Dla mnie to tylko przerost formy nad treścią cała ta akcja. Urząd marszałkowski po tym jak dostał do doczepę do szynobusa to kitrali ją na Kluczykach i dopiero po całej zadymie w mediach wyciągnęli ją i zaczęła jeżdzić, więc gdzie tu do poważnych planów uruchomienia pociagu retro...... sory ale znów chce mi się śmiać........

Uruchmienie "Oli" zje wg. mnie ze 2mln z tych 12 które mają.

Są jeszcze ludzie, którzy pozytywnie myślą a nie tylko ściemniają na stołkach władzy.

Piękna sprawa, oby wszystko się udało i by znów ta zasłużona maszyna pędziła żelaznymi szlakami;)