Nie zwykłem narzekać, ale dostałem dzisiaj E186 w barwach ITL.
Ogólnie wszystko OK.
Najbardziej natomiast zaskoczyło mnie logo ITL.
Raster na kolorze zielonym jest widoczny z 20cm.
Do tej pory oznakowanie na taborze Tilliga stało na naprawdę wysokim poziomie, ale to jest dla mnie całkowitym zaskoczeniem.
Jeśli lokomotywa w barwach PKP Cargo będzie miała nadruk z podobnym rastrem to...

Kolejny towar odebrany dziś na giełdzie w Katowicach (niestety - nie sprawdziłem na miejscu):

We wszystkich drzwiach z jednej strony uwalone wypusty trzymające drzwi na dole - jakby na chama wciśnięte. Nie działa też kinematyka. Skręca się tylko w jedną stronę, można wyprostować, ale nie odchylimy jej już w drugą stronę.
Tandeta

No normalnie Tillig w h.. wali. Wróciła dzisiaj 52 z naprawy. Pomalowali górę pięknie, ale chyba, na pewno, niechcący w transporcie zaczęła schodzić farba z dołu . Przy okazji rozpier... zamknięcia. Wszystko się macha, nie da się spasować góry z dołem. Do tego urwane gniazdo dekodera ...
Chyba odpalę sprężarkę, spawarkę i przy okazji pobawię się kropelką W ten sposób naprawiając mniej rozwalę ...

A ja dodam, że przyjrzałem się wreszcie modelowi w sklepie i o słabym malowaniu można mówić ogólnie. Obrzeża kół postrzępione, tabliczki wysokiego napięcia niechlujnie naniesione. To raczej nie jest model, za który można dać ponad tysiąc złotych. A szkoda

Tworzywo z którego leją częsci tendra to ZnAl. Czyli tzw "szajsmetal". Jesli się tego nie zmatowi dobrze lub nie pokryje warstwą fosforanów to nie ma szans, żeby farba stworzyła równo trzymającą warstwę. Małe chińskie rączki już to robią czy wredna czeska montownia się mści?

Samowarek pisze:...ale o dziwo ilu jest chętnych by ją mieć.I to jest najciekawsze.

...na bezrybiu i rak ryba...

Ile jest modeli fikcyjnych w kolekcjach i jakoś nikt nie narzeka.Wiadomo producent chce zarobić to te modele mają jakieś uproszczenia ale malowanie i oznaczenia powinny być zrobione solidnie moim zdaniem.Zdarzają się uchybienia ale nikt nie musi kupować.Najlepiej to jednak narzekać ale o dziwo ilu jest chętnych by ją mieć.I to jest najciekawsze.

Panowie, są też tacy, którzy chcą, aby po rozkładanych na stole torach, śmigało coś co ma znaczek PKP, i nawet taki "TY2" jest dla nich zbyt dużym wydatkiem ...

Osobiście nie rozumiem tej wszechobecnej negacji, nie każdy jest kolejowym purystą ...

Zapewne. Znam i takich którym wystarcza gagar produkcji BTTB.
http://forumtt.pl/viewtopic.php?p=98806#98806

Parowóz fajny,. Szkoda tylko że światła na tendrze nie są tam gdzie powinny, jak również przód lokomotywy nie jest polski. Tilligowi jak zwykle nie chciało się nic robić z bazą modelu poza pomalowaniem. Nie wiem, czy prawdziwy miłośnik PKP zakupi taki model, którego nie ma w rzeczywistości. Lepiej Dołożyć parę zł i dać do przeróbki w UMF na bardziej upodobnioną wersję...

Ze zdjęć wynika, że to błąd w produkcji - oczywiście tylko reklamacja.

Co do Ty2, to z pobieżnych oględzin wydaje się być bez tego 'uroku', ale zobaczymy dopiero po pewnym czasie.

No i po-ciuch-ciała z powrotem do Tilliga.

kilka lat wstecz oblazła mi farba ze zbiornika w podwoziu T3
http://www.modellbahnshop-sebnitz.eu/mo ... ,0,0,0,0,0,
a nawet jej nie dotknąłem...

womo pisze: Właśnie wyjąłem z pudełka lokomotywę którą dostałem przed tygodniem BR52 OBB 02285, raptem 2 razy na torach i farba zostaje na rękach. Jeśli na jej bazie ma być Ty 2 to super :

ale knot. Tak jak myślałem... nie dość że model wcale nie będzie taki jak Ty2 to na dodatek farba złazi z dawcy... jakoś nie chce mi się wierzyć, że to jednostkowa usterka, bo o problemach z farbą na metalowym tendrze wersji po faceliftingu z 2007 roku wiemy już od 4 lat...