W końcu znalazłem czas na ostateczne podłączenie i wypróbowanie dekodera.
Dekoder bez problemu wszedł nad silnik pomimo podklejenia pomiędzy nim a silnikiem dodatkowej przekładki (bałem się że wirnik silnika będzie tarł o spód izolacji dekodera) - ten dekoder jest faktycznie malutki i cieniutki :-) Przez około 30 min. ciągłej pracy dekoder praktycznie w ogóle nie nagrzał ! Nic a nic ! Lokomotywa rusza od 3 % szybkości.
Natomiast, niestety, przy szybkościach do 10 % ten ruch jest szarpany - tak jak było opisywane w temacie
http://forumtt.pl/viewtopic.php?t=1706. Przyczynę znalazłem bez problemu - w nowiutkim, przesmarowanym ale nierozbieranym mechanizmie wyraźnie występuje w jednym miejscu obrotu większy opór

Po dodatkowej porcji smaru podanego w zębatki opór trochę zmalał, skoki również stały się mniej zauważalne ale jeszcze są. Na razie nie będę rozbierał mechanizmu - spróbuję wyeliminować problem ustawieniami dekodera.
Ciekawy jestem jak taki sam dekoder spisze się w BR106 która mechanicznie sprawia wrażenie znacznie lepiej wykonanej.
Żeby, przy montażu LED-ów być pewnym co robię, pomierzyłem napięcie podawane z dekodera na zasilanie świateł i przeżyłem "delikatne" zdziwienie. Do oświetlenia idzie 5 V a nie tak jak się spodziewałem wyprostowane 12 V. Wydawało mi się, że wszelkie opisy montażu oświetlenia pod DCC sugerowały raczej wyższe napięcia - bezpośrednio pochodne do napięcia zasilania. Sprawdzałem kilka razy, podejrzewając że coś skopałem przy pomiarach, sprawdzałem nawet czy tam jest na pewno "wyprostowane" i jak bym nie mierzył to ze zmiennych 12 V w szynach na oświetlenie idzie stałe 5 V.
Cóż pozostaje mi tylko zaopatrzyć się w rezystory odpowiednie do tychże 5 V bo wszystkie które mam maja rezystancję obliczoną dla napięcia 12 -18 V podawane na wyjściu do oświetlenia.
Ale przynajmniej jestem pewien, że dioda zabezpieczająca przed napięciem zwrotnym i prostownik nie są potrzebne. A to duużo znaczy bo miejsca w lokomotywce co kot napłakał...