To już Tadziu sam oceń. Ty tu jesteś od %.

Zdjęcie pochodzi z Google Earth
Masz zdjęcie i działaj, bo na Euro się nie wyrobisz

Kwicek pisze:A szyny zasadnicze są malowane przed wsunięciem w podkłady ?

Nie. Szyny oraz imitacje śrub były malowane już po umocowaniu toru do modułu. Inaczej przesuwające się łapki mogłyby zdrapać farbę.

Ani nawet w 50. W oryginale ta szyna jest zupełnie inaczej mocowana

A tak jak poniżej to w ilu byłoby procentach?

A szyny zasadnicze są malowane przed wsunięciem w podkłady ?

T_Domagalski pisze:... nie jest ona zgodna w 100% z oryginałem...

Ani nawet w 50. W oryginale ta szyna jest zupełnie inaczej mocowana

Przez weekend zainstalowałem na module prowadnicę - trzecią szynę, montowaną na łukach o małym promieniu.
Ostatecznie nie jest ona zgodna w 100% z oryginałem, ale przynajmniej nie blokuje przeskalowanych kół TT-tkowego taboru oraz nie będzie (przynajmniej w teorii) stanowić pułapki na gemolowe loki
Imitacje łubek oraz mocowania prowadnicy wyciąłem z pasków folii plastikowej.

twardy pisze:... jest wrażenie błota .

T_Domagalski pisze:Ciekaw jestem, skąd to wrażenie.

Może przez

T_Domagalski pisze:Błękitny poblask

twardy pisze:A pomimo to jest wrażenie błota .

Ciekaw jestem, skąd to wrażenie. Ziarna tłucznia nie są ani posklejane, ani zalane.
A wracając do tego błyszczenia, to "na żywo" tłuczeń wygląda lepiej niż na zdjęciach. Błękitny poblask widoczny na zdjęciach, powodujący "świecenie" tłucznia, jest spowodowany ostrym światłem z okna. Następne zdjęcia spróbuję zrobić w sztucznym świetle...

T_Domagalski pisze:

Ranger pisze:Właśnie u mnie przy takich testowych zabawach polimerem szuter robił się jakby lekko błyszczący.

Spróbuj mocniej rozcieńczyć klej. Mój był rzadki jak woda.

A pomimo to jest wrażenie błota .
Sądzę że jeszcze klej był za gęsty albo to przez efekt wybłyszczenia tak wygląda.
edit
PS
Do tej metody jest idealny klej firmy Woodland Scenics o nazwie Scenic Cement s191 nie trzeba rozcieńczać a i mat wychodzi .
Trza tylko troszkę ludwika dodać i jest super .
Parę kropli na strzykawkę .

Ranger pisze:Czy mi się tylko wydaje czy szuter po polaniu polimerem jest lekko błyszczący

To prawda, tłuczeń nabrał lekkiej satyny, jednak do błyszczenia to mu jeszcze bardzo daleko.
Docelowo zostanie on jednak spatynowany pastelami lub pigmentami, co nada mu pełny mat.

Właśnie u mnie przy takich testowych zabawach polimerem szuter robił się jakby lekko błyszczący.

Spróbuj mocniej rozcieńczyć klej. Mój był rzadki jak woda.

Ranger pisze:Czy mi się tylko wydaje czy szuter po polaniu polimerem jest lekko błyszczący

Właśnie u mnie przy takich testowych zabawach polimerem szuter robił się jakby lekko błyszczący.

Czy mi się tylko wydaje czy szuter po polaniu polimerem jest lekko błyszczący

Przez trzy moduły męczyłem się z podwójnym wikolowaniem , choć whosho przy pierwszym proponował mi metodę ,,zalewową,,. Teraz widząc Twój efekt i patrząc na swoją próbkę / zalałem sześć okienek i z jednej strony bankiet / strasznie pobłądziłem.

Ponownie wybalastowałem tłuczniem tor na swoim module.
Tym razem uformowałem tłuczeń na sucho a następnie nasączyłem całość rozcieńczonym klejem polimerowym, zgodnie z radami zamieszczonymi tutaj. Tłuczeń to w większości Polak, w niektórych miejscach mieszany z Auchagenem. Efekt widać na załączonych zdjęciach.



Przy okazji podzielę się wrażeniami na temat użytego tłucznia. W ramach prób zamówiłem bowiem Polaka o numerach 5492 (ciemnobrązowy), 5412 (rdzawobrązowy) oraz 5442 (wapień).
Generalnie żaden z tych kolorów nie pasował do mojej koncepcji brudnego i starego tłucznia. 5492 miał kolor niemal czarny, z domieszką czegoś szarego. 5412 był (zresztą zgodnie z ostrzeżeniami Whosho) w kolorze zielonkawo-sraczkowatym. Z tego wszystkiego najlepiej prezentował się naturalny wapień (5442), choć ten był na odmianę za jasny...

Ostatecznie wszystkie rodzaje tłucznia trafiły do farbowania "metodą LL". Z tym, że 5412 wymagał wcześniejszego opłukania w wodzie z żółtawego barwnika. W rezultacie uzyskałem różne odcienie brązu, widoczne na zdjęciach.

drlukasz pisze:Cięcie najpewniej "piłką żyletkową"...

Dokładnie.
Dremel pewnie też byłby dobry, choć wydaje mi się, że ostrze żyletki jest chyba jednak cieńsze...

dopisane:
Blaszka żyletki ma grubość 0,10 ÷ 0,15mm.

Ja tam mam tarcze do dremela o grubości 0,15mm.