Użyj izopropanolu

Widzę na Allegro: Płyn do myjek ultradźwiękowych Ultrasonic K3 (26 zł za baniak 1 litr).

"Zawiera:
< 5% każdego pojedynczego z trzech niejonowego środka powierzchniowo czynnego
5 – 15 wersenian sodu (EDTA)
< 5% inhibitor korozji"

np: https://allegro.pl/oferta/koncentrat-do ... 9977122916

JarUs pisze: ↑16 gru 2020, 21:38Czyszczonko po węgiersku
Na początku pomyślałem, że będzie "pranie" w myjce ultradźwiękowej .....

A nie wiecie w czym oni to kąpią? Jest jakiś odpowiednik do nabycia w Polsce? Chodzi mi o substancję, a nie o naczynie.

Z naszego punktu widzenia:
smar dajemy tam gdzie ma pozostać długo w niezmienionej postaci, np w gnieździe, w którym jest włożona kuleczka i robi za łożysko, w napędzie BTTB itp.
kropelka oliwki tam, gdzie współpracują przekładnie / zębatki, ośki w gnieździe itp., tam gdzie chcemy zwilżyć tłuszczem powierzchnie.

I właśnie tego dotyczy moje pytanie
Gdzie smar stały a gdzie kropelka smaru w płynie
Pozdrawiam

Rato805 pisze: ↑23 mar 2021, 10:16... na co wazelina techniczna a na co olej do maszyn do szycia.

Jedna z pierwszych prawd, jakich mnie nauczono: Kto nie smaruje, ten nie jedzie.
No i nie chodzi o kasę, choć to też prawda

Wszystkie mechanizmy, które są w ruchu, wymagają smaru by się szybko nie zużyły.
W zależności od części mamy raz smar stały (wazelina), a innym razem kroplę oleju.

Witam.
Jestem trochę nowy w temacie czyszczeń i konserwacji naszych kochanych zabawek w jednie słusznej skali TT .
Wiem że odświeżam temat prawie wszystkim znany i proszę o nie zlinczowanie na wejściu.
Moje pytanie brzmi na co wazelina techniczna a na co olej do maszyn do szycia.
Prosiłbym w miarę o konkretną odpowiedź.
Z góry dziękuję

Czyszczonko po węgiersku
Na początku pomyślałem, że będzie "pranie" w myjce ultradźwiękowej .....

wiercik pisze:Witam wszystkich (zaraz po rejestracji na forum :-)

witamy w matni...

wiercik pisze: Tylko jak wyjąć z tego plastiku oba zanitowane rozrządy pary (i co z nich zostanie po wybiciu młoteczkiem)?

jak wyjąc? hmmmm.... to jest tzw. szajsmetal i trzeba robić to ostrożnie... ja na to nie mam dobrej rady... pewno połamane było mocowanie silnika? nie dokrecaj za mocno do siebie obu części tej ramy.

wiercik pisze:2. Dostałem też krokodyla i szukam wałków napędowych. Pierwszy jest, drugiego brakuje, redukcja z połamaną zębatką i nie ma kardanów. Gdzie tego szukać?
Już nawet nie wspominam o tym ślicznym dzwoneczku do BR 56...

http://www.modelmania.com.pl/index.php? ... _1748_1768
http://www.modelmania.com.pl/index.php? ... _1747_1683


one są w zasadzie dostępne. jedynie co, to w Tilligu był zainstalowany inny silnik, tam pierwszy wałek (ten z silnika) tez się różni od BTTB. ale można bez "większego ale" dać nowy silnik lub przerobić wałek...
gdyby co, to tez mam u siebie te części, służę innymi radami.
p.s. jakbyś wpadł na jakiś pomysł z nowa ślimacznicą do BR56 czy kołami napędowymi to odradzam bez zapytania...

pozdrawiam: krzysztof

Dzień dobry!

Witam wszystkich (zaraz po rejestracji na forum :-)
Moje najmłodsze dziecko skończyło właśnie 7 lat i postanowiłem wyciągnąć stare zabawki ;-)

I od razu konkretnie:
1. Udało mi się dość tanio kupić BR 56, niestety w ciężkim stanie.
Po demontażu okazało się, że ma połamane obydwa czerwone elementy ramy.
No to już się wziąłem do klejenia, ale znalazłem w całości (paczka idzie).

Tylko jak wyjąć z tego plastiku oba zanitowane rozrządy pary (i co z nich zostanie po wybiciu młoteczkiem)?

2. Dostałem też krokodyla i szukam wałków napędowych. Pierwszy jest, drugiego brakuje, redukcja z połamaną zębatką i nie ma kardanów. Gdzie tego szukać?
Już nawet nie wspominam o tym ślicznym dzwoneczku do BR 56...

Dziękuję za przerobienie tematu reanimacji, aktualnie bardzo się przydaje :-)

Pozdrawiam
Darek Świder

Ja nie smaruje. Raz zrobiłem tak jak pisali, i potem nie dość, że pokazały się plamy na kołach to kłaki kurzu właziły w wiązary Naoliwiłem tylko bardzo bardzo delikatnie czubkiem patyczka do uszu tak, że wyglądało jakbym wcale nic tam nie dał. I jak stała to ok, ale po paru kółkach trzeba było wszystko rozebrać i wyczyścić.

Moim zdaniem smarowanie tych elementów nie jest potrzebne. Są one tak małe i lekkie, że opory ruchu są praktycznie zerowe. Natomiast smar ma oprócz właściwości smarnych także tę cechę, że przyciąga dobrze kurz - czyszczenie tak drobnych i delikatnych elementów jest mocno kłopotliwe.

Mam pytanie do znawców tematu. Chodzi o smarowanie korbowodów i wiązarów w parowozach Dysponuje oliwą z pięcioraka Faller;a. Pytanie brzmi - czy ten olej nadaje się do tego i drugie czy smarować jak zaleca producent? Boje się że zafajdam sobie zestawy kołowe i tory.

Wczoraj zostałem właścicielem zielonej Tekatki, którą chciałbym na wszelki wypadek sprawdzić i przesmarować napęd. Mam "drobny" problem ze zdjęciem dolnej osłony kół - po odkręceniu śrubek trzymają ją jeszcze "uszy" w środku. Co należy zrobić, żeby puściły - rozgiąć je na boki, czy też wypchnąć przytrzymującą je oś

Tu masz numery kat. części http://as.rumia.edu.pl/tt/kat/parts.asp?g=Till&k=BTTB a szukać ich proponuje w modelmanii kategoria cżęści serwisowe