Witam. Chciałbym przedstawić wam mój najnowszy projekt, a jest to mała makieta typu tort na stół.
Czytając historię skali TT doszedłem do wniosku, że może się skuszę i zrobię małego torta. W swoim życiu zbudowałem około dwadzieścia modułów w tym trzynaście w sTTandardzie, kolejnych pięć jest w trakcie budowy. Imprezy z modułami to fajna sprawa, lecz ze względu na sytuację rodzinną mogę wziąć udział max trzy razy w roku. Dlatego aby pojeździć swoim taborem zbudowałem sobie moduły domowe łukowe do których dokręcam moduły STTandartowe. Jednak, aby pojeździć sobie w kółko na modułach, jestem zmuszony do zajęcia sporej części pokoju, a samo zmontowanie 6 modułów z tłem na biurku zajmuje mi prawię godzinę. Postanowiłem więc zbudować makietę, której rozłożenie lub złożenie zajmie max 5 minut. Na makiecie nie będzie super realizmu. Wszystko będzie uproszczone. Główne założenie to pojeździć z pół godziny a następnie wszystko posprzątać. Pragnę również zachęcić moje dzieci do przygody z modelarstwem TT. Mój niespełna sześcioletni syn jest bardzo zadowolony ze wspólnej zabawy z tatą.
A teraz trochę o projekcie.
Makieta jest zaprojektowana na stół, który mamy w części jadalnej. Wymiary zewnętrzne to 128,5x93cm. Boki podłużne są wyższe o 1 cm od dołu od poprzecznych. Ma to na celu zablokowanie przesuwania się całości na boki. Również wszystkie boki są o 2cm wyższe od poziomu „zero”. Makieta składa się z dwóch połówek i ma być przechowywana na tzw. kanapkę. Ma to również uchronić przed spadnięciem taboru podczas zabawy moich dzieci. Na makiecie będą dwa niezależne obiegi. Zewnętrzy typowy owal z odcinkiem prostym. Wewnętrzny na jednej stronie ma mijankę, z drugiej strony jest rozjazd do bocznicy. Decydując się na dwa niezależne obiegi, założyłem, że na jednym mogę sterować tabor w DCC, na drugim w analogu. Podczas zabaw z dziećmi, planuję puszczam więcej taboru BTTB. Od spodu podkleiłem paski filcu w celu zapobiegnięcia rysowania stołu.
Na obecnym etapie brak jest jeszcze toru zewnętrznego.