Tłuczeń... czyli problem z techniką

Czyszczenie, konserwacja, naprawy, budowa itd

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10278
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Tłuczeń... czyli problem z techniką

Post autor: ArturSchŁ »

Zawsze się coś poklei, jakbyśmy nie uważali, czy to wikolem, czy brązową farbą rdzy ...
Najczęściej miejsca sklejenia nie są widoczne tylko ukryte głębiej ...

Rozruszanie zaczynam od ręcznego sprawdzenia, które rozjazdy "stoją".
Kolejnym etapem jest ruszenie iglicy czy innego detalu szyn (nigdy plastikowych części napędu).
Pomaga wykałaczka wsuwana pomiędzy szynę, a przylegającą iglicę, czasem konieczne jest wydłubanie tłucznia grubą igłą.

Walczymy tak długo, aż wszystkie ruchome detale poruszają się zupełnie luźno - wtedy możemy uruchomić napędy i sprawdzić czy OK.
adrian pander
Posty: 422
Rejestracja: 17 sty 2011, 23:13
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Tłuczeń... czyli problem z techniką

Post autor: adrian pander »

Ja również używam wody z kilkoma kroplami płynu do mycia naczyń.
Nie nalewam kleju wikolowego strzykawką (bo czasami wydmucha tłuczeń) tylko bezpośrednio z pojemnika z klejem z małym otworem (oczywiście rozcieńczonym 1:2). Dzięki temu nie muszę przerywać zalewania szutru (Polak 5222) z powodu konieczności napełnienia strzykawki.
W okolicach iglic daję mniej szutru i zalewam klejem, po chwili wycieram ręcznikiem papierowym nadmiar kleju a po jeszcze dłuższej chwili ruszam iglicami, należy uważać aby nie zakleić poziomej poprzeczki poruszającej iglice (wcześniej polewam ją delikatnie oliwą do lokomotyw) do tłustego wikol się nie klei. Tak samo robię z podstawami iglic (te wypustki z podkładów).
Marsal
Posty: 145
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
Lokalizacja: Gdynia / Rumia
Kontakt:

Re: Tłuczeń... czyli problem z techniką

Post autor: Marsal »

ArturSchŁ pisze: 10 cze 2021, 13:06 [s]Szuter[/s]... czyli problem z techniką -> Tłuczeń... czyli problem z techniką
3. Psikam lekko mgiełką płynu do mycia szyb (niebieski).
Ja używam rozcieńczonego płynu do naczyń. Chociaż ostatnio niektórzy polecają również izopropanol IPA. Chodzi o to, aby zmniejszyć napięcie powierzchniowe roztworu wikolu, aby ten rozpływał się pomiędzy ziarenkami tłucznia.
Marsal
Posty: 145
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
Lokalizacja: Gdynia / Rumia
Kontakt:

Re: Tłuczeń... czyli problem z techniką

Post autor: Marsal »

Przemo_TT pisze: 09 cze 2022, 17:42 Jak już jesteśmy przy "szutrowaniu". To jak radzicie sobie z rozjazdami w okolicach iglic i suwaków? Chodzi o to, żeby przy zakrapianiu klejem nie skleić na wieki (szczególnie) suwaków.
Jedyna rada to maksymalnie uważać przy zakrapianiu roztworem wikolu tych ruchomych miejsc w rozjazdach. Jeśli jednak się sklei, to można wydłubać ziarenka tłucznia, a mechanizm delikatnie rozruszać.
Awatar użytkownika
Przemo_TT
Posty: 60
Rejestracja: 22 cze 2020, 09:34
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Tłuczeń... czyli problem z techniką

Post autor: Przemo_TT »

Jak już jesteśmy przy "szutrowaniu". To jak radzicie sobie z rozjazdami w okolicach iglic i suwaków? Chodzi o to, żeby przy zakrapianiu klejem nie skleić na wieki (szczególnie) suwaków.
Awatar użytkownika
Domiss
Posty: 463
Rejestracja: 15 lip 2009, 11:06
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Tłuczeń... czyli problem z techniką

Post autor: Domiss »

Zakraplacz nadaje się lepiej do strzykawki, bo trudniej jest niechcący "dmuchnąć".
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10278
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Tłuczeń... czyli problem z techniką

Post autor: ArturSchŁ »

[s]Szuter[/s]... czyli problem z techniką -> Tłuczeń... czyli problem z techniką

Parę lat minęło od ostatniego wpisu. Postanowiłem dodać swoje 0,3 PLN, może się komuś przyda.
20210530_164557.jpg

1.
Usypuję tłuczeń szufladką/rynienką z kartonu, którą nabieram ziarna z większego pudełka.
2.
Miękkim pędzelkiem układam go między podkładami, uważając by nie zalegał na stopkach szyn oraz na podkładach.
3.
Psikam lekko mgiełką płynu do mycia szyb (niebieski).
4.
Dużą igłą poprawiam niesforne ziarenka.
5.
Wikol z wodą, w proporcji 1:2 - 1:3 mieszam (trzepię) w naczyńku (np kieliszek), z którego pobieram klej strzykawką.
6.
Delikatnie zakraplam klejem tłuczeń po środku toru, później na brzegach.
Jak za silnie naciśnięty tłok, zwłaszcza przy końcu, to resztka kleju potrafi wydmuchać ziarna spomiędzy podkładów.
7.
Korekta równej krawędzi tłucznia starą kartą kredytową lub kalendarzykiem o takiej samej wielkości - dosuwamy do toru.
Igłą można poprawić kolejne niesforne ziarna.
Aby ręką (ze strzykawką) nie dotykać ułożonego tłucznia, na tory kładę klocek drewna/sklejki, a na nim opieram nadgarstek.

Na zdjęciu tłuczeń (Polak5282) po lewej spryskany płynem do szyb, po prawej zalany wikolem (PATTEX EXPRESS).
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2377
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: womo »

Ciekawe pytanie. Zależy jak "układasz" i zasypujesz. Mi 200 gr. Auchagena starcza na około 6-9 metrów toru.
Zależy czy dzieci pomagają czy nie :) i ile dziur mam do zasypane pomiędzy korkiem itp.
Ale sam jestem ciekaw jak inni.

Naturalny. Trzeba szukać. Najfajniejszy jaki znalazłem był na plaży którą nawozili i żwirek był super kwadratowy. Tylko wszyscy dziwnie sie patrzyli jak siedziałem z sitkiem od herbaty i go przesiewałem. Chodź, obserwuj i szukaj. Na przykład ostatnio byłem przy odwiertach w skałach pod ładunki i mam z odprowadzania od wiertła fajny pył który robi u mnie za piach.
Siomar
Posty: 13
Rejestracja: 24 sty 2014, 13:57
Lokalizacja: Lubań
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: Siomar »

Panowie wykorzystując wasze doświadczenie mam pytanie laika, na jaką przybliżoną długość toru wystarczy jedno opakowanie tłucznia Polaka oraz czy są jakieś zamienniki tzn. z czego można uzyskać tani tłuczeń w naszej skali.
jaceks196
Posty: 48
Rejestracja: 25 lis 2014, 21:10
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: jaceks196 »

Dzieki za odpowiedż teraz muszę użyć sprawdzonej metody.Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Scio
Posty: 696
Rejestracja: 11 mar 2009, 17:09
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: Scio »

Używam go do drzewek, ale do tłucznia, jest za gęsty. Swoją drogą zastanawiam się dlaczego nie chcesz użyć sprawdzonych metod?
jaceks196
Posty: 48
Rejestracja: 25 lis 2014, 21:10
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: jaceks196 »

Witam.Czy któryś z kolegów używał kleju w sprayu dostępnego w marketach np do szutrowania.Czyli usypujemy szuterek a pożniej zamiast wikolu traktujemy tym klejem .Będe wdzieczny za podpowiedż.Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ciora
Posty: 423
Rejestracja: 03 wrz 2013, 09:21
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: Ciora »

Myślę, że takich zaniedbanych fragmentów można u nas znaleźć bez liku. A skoro moduł wg "purystów" ma odwzorowywać rzeczywistość, prawdziwe życie na PKP, a nie wyidealizowane, to chyba nie ma co się za bardzo mścić, jeśli komuś trochę szutru spadło na podkłady :mrgreen:

P.S. Czy administrator te fotki ustawił w poziomie, czy automatycznie się przestawiły z układu pionowego (który zajmuje dużo miejsca, a ja nie pomyślałem o tym wcześniej). [tak]
Pozdr.
Maciej
Ostatnio zmieniony 31 gru 2013, 12:44 przez Ciora, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10278
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: ArturSchŁ »

Ciora pisze:Fotki z marca 2013...
To, że jakiś zaniedbany fragment torowiska tak wygląda nie oznacza, że budując szlak czy stację, mamy od razu taki "bałagan" na torach zostawić.
Budując bocznicę, zaniedbaną albo wąski tor żwirowni można poszaleć....
;)
Awatar użytkownika
Ciora
Posty: 423
Rejestracja: 03 wrz 2013, 09:21
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Szuter... czyli problem z techniką

Post autor: Ciora »

Nie mam doświadczenia, więc nie z radą tu występuję, ale z pocieszeniem. ;) Czasami można przeczytać komentarze i krytyczne uwagi nt. tłucznia na makietach/modelach. Albo, że go za mało, albo że za dużo i nie powinien leżeć na podkładach. Był nawet kiedyś wpis, mniej więcej takiej treści: "w Polsce widziałeś podkłady zasypane tłuczniem?". Dlatego parę fotek dla "purystów", które pokazuję, że teoria teorią, a życie sobie. Fotki z marca 2013, stacja Prudnik na Opolszczyźnie.
P.S. Chyba, że te fotki do wątku kolej w skali 1:1?
Pozdr.
Maciej
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 31 gru 2013, 09:50 przez Ciora, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tory, rozjazdy, sieć trak., sygnalizacja itp”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości