Kontynuując temat połączeń szyny z kabelkiem, ciekawe (eleganckie) rozwiązanie z GB:
modeltech.uk
Naprawa zasilania - urwał się kabelek od szyny
Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10641
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10641
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Naprawa zasilania - urwał się kabelek od szyny
Wiadomo, że prawidłowo poprowadzone zasilanie do szyn to bezproblemowa jazda pociągów na makiecie. Osobiście preferuję lutowane połączenia przewodów do szyn. Złota zasada, by podłączyć szynę do magistrali zasilania z obu jej końców.
więcej.
Podczas okresowego przeglądu skrzynek, udało mi się wykryć brak połączeń w 11-sto letniej skrzynce. Zdarzyło się nawet, w jednym przypadku, że urwane były przewody z obu końców szyny.
Powodem uszkodzenia połączenia było zalanie otworu, którym poprowadzony był przewód do szyny, klejem, przez co przewód w otworze nie mógł pracować razem ze szyną, która jednak na skutek zmian temperatury czy nacisku, pracuje choć nam się wydaje, że jest unieruchomiona w klamrach podkładów.
Uszkodzenie można zdiagnozować miernikiem (omomierz) lub zwykłym układem bateryjka + żaróweczka (piszczek) bo chodzi tylko o wykrycie czy przejście prądu (tzn. połączenie) jest czy go nie ma.
Czasem wystarczy pociągnięcie za przewód i stwierdzenie, ze się wysunął i pozostał w ręku.
Uszkodzone połączenie należy naprawić, ale jak to zrobić gdy tory są zatłuczniowane, a trawa posiana
W pierwszej kolejności musimy zebrać odpowiednie narzędzia:
- wiertło (+ wiertarka) do rozwiercenia otworu na kabelek, używam wiertła ok. 2 mm + wiertarka modelarska,
- lutownica z cienkim grotem, używam stacji lutowniczej (wystarczy taka do 100-200 zł),
- skalpel lub nóż do tapet,
- pilnik iglak (okrągły, trójkątny lub kwadratowy).
Zaczynamy od przygotowania sobie dostępu:
Wiertłem od dołu, delikatnie rozwiercamy otwór po przewodzie, w ten sposób by wybrać wszytko pod szyną pomiędzy podkładami. Tłuczeń i trawę od zewnątrz toru wycinamy np nożem do tapet. Jak widać na fot. powyżej delikatnie wiertłem lub końcówką iglaka usuwam fragment stopki szyny od strony dostępu lutownicą.
Starą farbę lub nalot z boku szyny jak i jej stopkę oczyszczamy iglakiem. Gdy miejsce lutowania błyszczy czystym metalem, powlekam je pastą lutowniczą (bez kwasową) i pobielamy - kropelka cyny na końcu grota pozwoli odświeżyć miejsce lutowania na stopce oraz z boku szyny. Odświeżamy także lut na końcówce kabelka.
Wkładamy przewód w otwór, pobieloną końcówkę przewodu opieramy o bok szyny (poniżej główki). Gorącym grotem (350-400 st.) przyciskamy przewód do boku szyny. Gdy lut popłynie, ściągamy przewód w dół, ale tak by jego koniuszek pozostał na szynie w wybranym miejscu stopki:
Gdy wystygnie pociągamy za drut obserwując jak jego pociąganie porusza szyną.
Pozostaje nam teraz odtworzenie sytuacji z przed naprawy. Otwór zabezpieczam kulką styropianu by tłuczeń wraz z klejem nie zalały ponownie otworu. Przewód po wyjściu z otworu układamy w "U" (fajkę, jak rura na dachu) i dopiero wtedy unieruchamiamy do płyty.
Dzięki temu przewód (tylko linka, nigdy drut) ma możliwość ruchu we wszystkich kierunkach.
Oczywiście na koniec uzupełniamy brakujący tłuczeń i poprawiamy rdzawą farbą. Jeśli uszkodzimy podkład lutownicą lekko, jak na fotce, to się nie przejmujemy, gdyż tłuczeń pozwoli ubytki zamaskować. Jeśli natomiast uszkodzenia są duże to odcinamy uszkodzony fragment podkładu, a choćby do samej stopki szyny i w miejsce uszkodzonego wklejamy odcięty fragment podkładu z nowego egzemplarza.
więcej.
Podczas okresowego przeglądu skrzynek, udało mi się wykryć brak połączeń w 11-sto letniej skrzynce. Zdarzyło się nawet, w jednym przypadku, że urwane były przewody z obu końców szyny.
Powodem uszkodzenia połączenia było zalanie otworu, którym poprowadzony był przewód do szyny, klejem, przez co przewód w otworze nie mógł pracować razem ze szyną, która jednak na skutek zmian temperatury czy nacisku, pracuje choć nam się wydaje, że jest unieruchomiona w klamrach podkładów.
Uszkodzenie można zdiagnozować miernikiem (omomierz) lub zwykłym układem bateryjka + żaróweczka (piszczek) bo chodzi tylko o wykrycie czy przejście prądu (tzn. połączenie) jest czy go nie ma.
Czasem wystarczy pociągnięcie za przewód i stwierdzenie, ze się wysunął i pozostał w ręku.
Uszkodzone połączenie należy naprawić, ale jak to zrobić gdy tory są zatłuczniowane, a trawa posiana
W pierwszej kolejności musimy zebrać odpowiednie narzędzia:
- wiertło (+ wiertarka) do rozwiercenia otworu na kabelek, używam wiertła ok. 2 mm + wiertarka modelarska,
- lutownica z cienkim grotem, używam stacji lutowniczej (wystarczy taka do 100-200 zł),
- skalpel lub nóż do tapet,
- pilnik iglak (okrągły, trójkątny lub kwadratowy).
Zaczynamy od przygotowania sobie dostępu:
Wiertłem od dołu, delikatnie rozwiercamy otwór po przewodzie, w ten sposób by wybrać wszytko pod szyną pomiędzy podkładami. Tłuczeń i trawę od zewnątrz toru wycinamy np nożem do tapet. Jak widać na fot. powyżej delikatnie wiertłem lub końcówką iglaka usuwam fragment stopki szyny od strony dostępu lutownicą.
Starą farbę lub nalot z boku szyny jak i jej stopkę oczyszczamy iglakiem. Gdy miejsce lutowania błyszczy czystym metalem, powlekam je pastą lutowniczą (bez kwasową) i pobielamy - kropelka cyny na końcu grota pozwoli odświeżyć miejsce lutowania na stopce oraz z boku szyny. Odświeżamy także lut na końcówce kabelka.
Wkładamy przewód w otwór, pobieloną końcówkę przewodu opieramy o bok szyny (poniżej główki). Gorącym grotem (350-400 st.) przyciskamy przewód do boku szyny. Gdy lut popłynie, ściągamy przewód w dół, ale tak by jego koniuszek pozostał na szynie w wybranym miejscu stopki:
Gdy wystygnie pociągamy za drut obserwując jak jego pociąganie porusza szyną.
Pozostaje nam teraz odtworzenie sytuacji z przed naprawy. Otwór zabezpieczam kulką styropianu by tłuczeń wraz z klejem nie zalały ponownie otworu. Przewód po wyjściu z otworu układamy w "U" (fajkę, jak rura na dachu) i dopiero wtedy unieruchamiamy do płyty.
Dzięki temu przewód (tylko linka, nigdy drut) ma możliwość ruchu we wszystkich kierunkach.
Oczywiście na koniec uzupełniamy brakujący tłuczeń i poprawiamy rdzawą farbą. Jeśli uszkodzimy podkład lutownicą lekko, jak na fotce, to się nie przejmujemy, gdyż tłuczeń pozwoli ubytki zamaskować. Jeśli natomiast uszkodzenia są duże to odcinamy uszkodzony fragment podkładu, a choćby do samej stopki szyny i w miejsce uszkodzonego wklejamy odcięty fragment podkładu z nowego egzemplarza.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości