Jeśli będziesz ją układał na podkładzie flex, to warto ją wstępnie lekko podgiąć w łuk. Po ułożeniu toru będą działać mniejsze naprężenia na klamerki mocujące .ALF pisze:Czy szynę na odcinek łukowy trzeba poddać jakimś specjalnym zabiegom, czy po prostu mam wepchnąć w łukowy podkład i odpowiednio przyciąć?
ALF - mój pomysł na makietę TT
Moderator: mod-Makieta
- Jacula
- Posty: 541
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 22:02
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 13:24 przez Jacula, łącznie zmieniany 1 raz.
- ALF
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 paź 2007, 10:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Zapomniałem dodać jeszcze projektu we właściwych proporcjach Obrazek
Proszę o radę. Wydaje mi się, że powinna być na stacji możliwość zjechania z jednego głównego toru na drugi. Czy gdybym wstawił na którymś końcu stacji rozjazd DGV, to byłoby to realistyczne?
Czy szynę na odcinek łukowy trzeba poddać jakimś specjalnym zabiegom, czy po prostu mam wepchnąć w łukowy podkład i odpowiednio przyciąć?
pozdr
Raf
Proszę o radę. Wydaje mi się, że powinna być na stacji możliwość zjechania z jednego głównego toru na drugi. Czy gdybym wstawił na którymś końcu stacji rozjazd DGV, to byłoby to realistyczne?
Czy szynę na odcinek łukowy trzeba poddać jakimś specjalnym zabiegom, czy po prostu mam wepchnąć w łukowy podkład i odpowiednio przyciąć?
pozdr
Raf
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2010, 13:23 przez ALF, łącznie zmieniany 4 razy.
- ALF
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 paź 2007, 10:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Dzięki, wezmę "banany" pod uwagę.
Rozpocząłem zakupy Niedawno otrzymałem paczkę z pierwsza partią szyn, podkładów, tłucznia i trawy. Stację i pętle zwrotne mam zamiar wykonać z podkładów drewnianych z rdzawym tłuczniem. Niestety pomyliłem się i zamówiłem szyny srebrne zamiast oksydowanych . Jako pierwszy wykonam odcinek szlakowy wiodący przez przedpokój,oraz pętle zwrotne- by można było pojeździć w kółko. Wraz z synkiem prowadzimy "przedpokojowe" jazdy próbne. Powyciągałem stare budynki, stacje,drzewka itp, nanizałem proste podkłady na metrowe szyny i pospinałem odcinek 5m. Jeździmy sobie w tę i na zad. Gówniarza nie można oderwać od FZ1
W drodze do mnie jest paczka z podkładami betonowymi i szynami oxy, z których zbuduję właściwy szlak
pozdr
Raf
Rozpocząłem zakupy Niedawno otrzymałem paczkę z pierwsza partią szyn, podkładów, tłucznia i trawy. Stację i pętle zwrotne mam zamiar wykonać z podkładów drewnianych z rdzawym tłuczniem. Niestety pomyliłem się i zamówiłem szyny srebrne zamiast oksydowanych . Jako pierwszy wykonam odcinek szlakowy wiodący przez przedpokój,oraz pętle zwrotne- by można było pojeździć w kółko. Wraz z synkiem prowadzimy "przedpokojowe" jazdy próbne. Powyciągałem stare budynki, stacje,drzewka itp, nanizałem proste podkłady na metrowe szyny i pospinałem odcinek 5m. Jeździmy sobie w tę i na zad. Gówniarza nie można oderwać od FZ1
W drodze do mnie jest paczka z podkładami betonowymi i szynami oxy, z których zbuduję właściwy szlak
pozdr
Raf
-
- Posty: 584
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 16:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Ja jednak zaproponuję złączki typu "banan"
Są w stanie przewodzić duże prądy i spokojnie zdały rezultat na różnego rodzaju zlotach.
Poza tym mają jedną niezaprzeczalną zaletę - są dosyć tanie - zarówno gniazda jak i wtyczki!
Paweł
Są w stanie przewodzić duże prądy i spokojnie zdały rezultat na różnego rodzaju zlotach.
Poza tym mają jedną niezaprzeczalną zaletę - są dosyć tanie - zarówno gniazda jak i wtyczki!
Paweł
- ALF
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 paź 2007, 10:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
No to dzięki za rozjaśnienie w głowie Z wielu rzeczy nie zdaję sobie jeszcze sprawy.
pozdr
Raf
pozdr
Raf
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10355
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Rozumiem, że zaczynamy rozważania bazując na posiadanych złączkach/wcześniejszych doświadczeniach.ALF pisze:... złączki to mini-jack stereo. (...) do wielokrotnego złączania i rozłączania?
Jednak uparcie będę sugerował XLRy:
Ich parametry i profesjonalne przeznaczenie (sprzęt estradowy) zapewnią wieloletnie bezawaryjne użytkowanie.
Oczywiście decyzja leży po Twojej stronie.
W przypadku centralki DCC mówimy o prądzie 3,5, 5, a nawet 10A, Trafo Fz1 to ok 1-2 A. Oczywiście to prąd max, ale układy należy projektować z odpowiednim zapasem oraz wygodne w stosowaniu.
- ALF
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 paź 2007, 10:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Nad układem stacji będę jeszcze oczywiście główkował dalej. To jest tylko taki ogólny zarys uwzględniający główne tory stacyjne - muszę o tym trochę więcej poczytać. Jeszcze średnio ogarniam TTCADa, i żmudne dla mnie jest dopasowywanie odcinków użytkownika, zwłaszcza w miejscach z dużą koncentracją zwrotnic. Na moduł stacyjny mam przeznaczone miejsce maksymalnie o wymiarach 160x100cm, ale aż tak dużej tej stacji raczej nie chcę robić ze względu na to, że chciałbym tam także przechowywać inne elementy makiety. Z tego też względu chyba odpada też możliwość zastosowania EW3...
Odnośnie łączenia modułów pod względem zasilania - mój następny typ na złączki to mini-jack stereo. wtyczki i gniazdka tego typu raczej pomyślane są chyba do wielokrotnego złączania i rozłączania?
pozdr
Raf
Odnośnie łączenia modułów pod względem zasilania - mój następny typ na złączki to mini-jack stereo. wtyczki i gniazdka tego typu raczej pomyślane są chyba do wielokrotnego złączania i rozłączania?
pozdr
Raf
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10355
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Z mojego doświadczenia wynika wniosek, że łączenie fleksów na spinki jest wystarczająco dobrym połączeniem elektrycznym - DZIŚ.
Nikt nie zagwarantuje, że za 2-3 lata nadal będą prawidłowo przewodzić prąd, dlatego sugeruję jednak poprowadzenie magistrali zasilającej pod segmentem i łączenie co najmniej w dwóch miejscach szyny z magistralą (po obu stronach segmentu). Segmenty mozna prosto spinać złączkami XLR (lub Molexami).
Prostszym niż kołeczki rozwiązaniem na łączenie segmentów, jest sprawdzone na wielu Spotkaniach łączenie przez otwory, na śrubę z motylkiem. Śruby dowolnej średnicy i długości, do dostania w każdym markecie budowlanym na wagę. Sugeruję użycie śrub #8 mm i otworów #10 (lub odpowiednio #6 i #8).
[dopisane]
Add: połączenie elektryczne.
Jeśli komuś zależy na estetyce połączenia, to spinki wybitnie psują efekt, dlatego warto zastosować lutowanie szyn, jednocześnie wycinając skrajne podkłady z fleksów (te bez klamr, przygotowane pod spinkę).
Nikt nie zagwarantuje, że za 2-3 lata nadal będą prawidłowo przewodzić prąd, dlatego sugeruję jednak poprowadzenie magistrali zasilającej pod segmentem i łączenie co najmniej w dwóch miejscach szyny z magistralą (po obu stronach segmentu). Segmenty mozna prosto spinać złączkami XLR (lub Molexami).
Prostszym niż kołeczki rozwiązaniem na łączenie segmentów, jest sprawdzone na wielu Spotkaniach łączenie przez otwory, na śrubę z motylkiem. Śruby dowolnej średnicy i długości, do dostania w każdym markecie budowlanym na wagę. Sugeruję użycie śrub #8 mm i otworów #10 (lub odpowiednio #6 i #8).
[dopisane]
Add: połączenie elektryczne.
Jeśli komuś zależy na estetyce połączenia, to spinki wybitnie psują efekt, dlatego warto zastosować lutowanie szyn, jednocześnie wycinając skrajne podkłady z fleksów (te bez klamr, przygotowane pod spinkę).
- jarkott
- Posty: 616
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:17
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Uważam, że długość stacji jest za mała - tor u dołu to tylko 3 odcinki G1 - czyli 3 * 166 mm
Postaraj się wydłużyć tory stacyjne, abyś chociaż zmieścił na nich skład 4 wagonów piętrowych
http://as.rumia.edu.pl/tt/kat/katalog.asp?id=01356
który liczy sobie 623mm.
Dodaj do tego jeszcze długość parowozu, czyli ok 18-20 cm.
Przemyśl dokładnie układ makiety - stacja w Twoim przypadku będzie najważniejszym odcinkiem makiety - tutaj będziesz krzyżował pociągi.
Postaraj się wydłużyć tory stacyjne, abyś chociaż zmieścił na nich skład 4 wagonów piętrowych
http://as.rumia.edu.pl/tt/kat/katalog.asp?id=01356
który liczy sobie 623mm.
Dodaj do tego jeszcze długość parowozu, czyli ok 18-20 cm.
Przemyśl dokładnie układ makiety - stacja w Twoim przypadku będzie najważniejszym odcinkiem makiety - tutaj będziesz krzyżował pociągi.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2010, 10:46 przez jarkott, łącznie zmieniany 1 raz.
- ALF
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 paź 2007, 10:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ALF - mój pomysł na makietę TT
Dzięki za uwagi
Moja koncepcja zakłada jak najdłuższy odcinek szlakowy - zgrubne obliczenia dają około 6m prostych torów po samym przedpokoju. Do tego trzeba doliczyć jeszcze odcinki łukowe, doprowadzające do pokojów. Siłą rzeczy druga pętla, po której zawracałyby składy musi być w pokoju po przeciwnej stronie korytarza. Marzy mi się taka linia dwutorowa (a może nawet cztero ) przykryta trakcją. Obawiam się jednak, że moduły ze słupami trakcji nie zmieściłyby się pod kanapę
Nad większą stacją także się zastanawiałem, ale w tej chwili byłoby to dla mnie chyba zbyt kosztowne.
Zastanawiam się czy dobrym pomysłem będzie przylutowanie drutów do szyn na końcach modułów i spinanie gdzieś z boku ich na molexy. Kiedyś miałem makietę na rurkach, torów modelowych nigdy nie miałem w ręku. Ale te spinki do szyn na zdjęciach wydają mi się paskudne i chciałem uniknąć ich stosowania.
Łączenie modułów obmyśliłem na następującej zasadzie: w czołach modułów po 2 drewniane kołeczki ustalające, moduły spinane metalowymi klamerkami po bokach. No i oczywiście zasilanie spinane na molexy (albo inne złączki - jeszcze nie wiem)
Zamówiłem już część szyn. Torowisko będę składał z szyn modelowych i podkładów standardowych Tillig
pozdr
Raf
Moja koncepcja zakłada jak najdłuższy odcinek szlakowy - zgrubne obliczenia dają około 6m prostych torów po samym przedpokoju. Do tego trzeba doliczyć jeszcze odcinki łukowe, doprowadzające do pokojów. Siłą rzeczy druga pętla, po której zawracałyby składy musi być w pokoju po przeciwnej stronie korytarza. Marzy mi się taka linia dwutorowa (a może nawet cztero ) przykryta trakcją. Obawiam się jednak, że moduły ze słupami trakcji nie zmieściłyby się pod kanapę
Nad większą stacją także się zastanawiałem, ale w tej chwili byłoby to dla mnie chyba zbyt kosztowne.
Zastanawiam się czy dobrym pomysłem będzie przylutowanie drutów do szyn na końcach modułów i spinanie gdzieś z boku ich na molexy. Kiedyś miałem makietę na rurkach, torów modelowych nigdy nie miałem w ręku. Ale te spinki do szyn na zdjęciach wydają mi się paskudne i chciałem uniknąć ich stosowania.
Łączenie modułów obmyśliłem na następującej zasadzie: w czołach modułów po 2 drewniane kołeczki ustalające, moduły spinane metalowymi klamerkami po bokach. No i oczywiście zasilanie spinane na molexy (albo inne złączki - jeszcze nie wiem)
Zamówiłem już część szyn. Torowisko będę składał z szyn modelowych i podkładów standardowych Tillig
pozdr
Raf
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2010, 10:35 przez ALF, łącznie zmieniany 1 raz.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10355
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: mój pomysł na makietę TT
Witamy ALF na ForumTT
Bardzo ciekawa koncepcja, zbieżna z moim pierwotnym pomysłem na makietę.
obie pętle bym nałożył na siebie (jedna nad drugą) - oszczędzi to miejsce. Jednak wymóg 11 cm, to wyzwanie przy projekcie takiego dwu pętlowego (na różnych poziomach) segmentu. Można oczywiście wymyślić sobie dwa segmenty, jeden nad drugim, ale 11 cm pozwala na ułożenie dwóch torów jeden nad drugim.
Bardzo ciekawa koncepcja, zbieżna z moim pierwotnym pomysłem na makietę.
Uwaga do Twojego schematu:ALF pisze:... żaden moduł nie może mieć całkowitej wysokości większej niż 11 cm.
obie pętle bym nałożył na siebie (jedna nad drugą) - oszczędzi to miejsce. Jednak wymóg 11 cm, to wyzwanie przy projekcie takiego dwu pętlowego (na różnych poziomach) segmentu. Można oczywiście wymyślić sobie dwa segmenty, jeden nad drugim, ale 11 cm pozwala na ułożenie dwóch torów jeden nad drugim.
- ALF
- Posty: 44
- Rejestracja: 16 paź 2007, 10:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
ALF - mój pomysł na makietę TT
Witam wszystkich
Nazywam się Rafał i mam 34 lata. Ostatnio -jak można się domyślić - odkurzyłem hobby z dziecięcych lat i chciałbym wybudować makietę. Mieszkanie mam niezbyt wielkie toteż wymyśliłem sobie, że makieta będzie łączona z modułów. Na czas zabawy (bo będziemy puszczać kolejki wraz z moim 3-letnim synkiem) torowisko będzie spinane na podłodze z pożądanej ilości modułów. Z racji moich upodobań będzie w przeważającej większości składać się z odcinków szlaku,po którym będzie można jeździć składami na pełnej prędkości Docelowo, w pełnej konfiguracji, makieta będzie zajmowała podłogę w 2 pomieszczeniach i przedpokoju.
Rysunek poglądowy - nie oddaje proporcji torowiska w stosunku do wielkości pomieszczeń (taki układ mniej więcej chcę uzyskać)...
...jak widać nic skomplikowanego
Moduły chciałem wykonać ze sklejki - wąskie i jak najbardziej płaskie- ze względu na miejsce przechowywania. Na przechowanie elementów makiety mam do dyspozycji przestrzeń pod słusznych rozmiarów kanapą-"L"narożnikiem. spokojnie zmieszczę tam 2-metrowe wąskie moduły szlakowe i moduł stacyjny. Jest jednak jeden warunek: żaden moduł nie może mieć całkowitej wysokości większej niż 11 cm.
Centrum sterowania byłoby umiejscowione w dużym pokoju (prostokąt zawierający stację i pętlę zwrotną). Z drugiej strony stacji odchodziłby szlak dwutorowy na przedpokój (około 6 m długości). Szlak delikatnym łukiem skręcałby do drugiego pokoju, gdzie znajdowałaby się kolejna pętla. Całość podzieliłbym na jak najmniejszą ilość modułów (ale takich by mieściły się pod kanapą), by składanie tego wszystkiego do kupy nie zajmowało dużo czasu. Mam zamiar też wykonać je tak,by była możliwość złożenia prostszej makiety a'la "tort" n.p. tylko z modułu stacyjnego i elementów pętli.
Proszę o opinie
pozdr
Raf
Nazywam się Rafał i mam 34 lata. Ostatnio -jak można się domyślić - odkurzyłem hobby z dziecięcych lat i chciałbym wybudować makietę. Mieszkanie mam niezbyt wielkie toteż wymyśliłem sobie, że makieta będzie łączona z modułów. Na czas zabawy (bo będziemy puszczać kolejki wraz z moim 3-letnim synkiem) torowisko będzie spinane na podłodze z pożądanej ilości modułów. Z racji moich upodobań będzie w przeważającej większości składać się z odcinków szlaku,po którym będzie można jeździć składami na pełnej prędkości Docelowo, w pełnej konfiguracji, makieta będzie zajmowała podłogę w 2 pomieszczeniach i przedpokoju.
Rysunek poglądowy - nie oddaje proporcji torowiska w stosunku do wielkości pomieszczeń (taki układ mniej więcej chcę uzyskać)...
...jak widać nic skomplikowanego
Moduły chciałem wykonać ze sklejki - wąskie i jak najbardziej płaskie- ze względu na miejsce przechowywania. Na przechowanie elementów makiety mam do dyspozycji przestrzeń pod słusznych rozmiarów kanapą-"L"narożnikiem. spokojnie zmieszczę tam 2-metrowe wąskie moduły szlakowe i moduł stacyjny. Jest jednak jeden warunek: żaden moduł nie może mieć całkowitej wysokości większej niż 11 cm.
Centrum sterowania byłoby umiejscowione w dużym pokoju (prostokąt zawierający stację i pętlę zwrotną). Z drugiej strony stacji odchodziłby szlak dwutorowy na przedpokój (około 6 m długości). Szlak delikatnym łukiem skręcałby do drugiego pokoju, gdzie znajdowałaby się kolejna pętla. Całość podzieliłbym na jak najmniejszą ilość modułów (ale takich by mieściły się pod kanapą), by składanie tego wszystkiego do kupy nie zajmowało dużo czasu. Mam zamiar też wykonać je tak,by była możliwość złożenia prostszej makiety a'la "tort" n.p. tylko z modułu stacyjnego i elementów pętli.
Proszę o opinie
pozdr
Raf
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2010, 09:25 przez ALF, łącznie zmieniany 4 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość