Z gipsu bez specjalnych form trudno jest wyrzeźbić coś realistycznego.Grzegorz TT pisze:A więc chyba jedynym wyjściem jest gips, farby i anielska cierpliwośc. Ja dysponuję jeszcze uporem Proszę o krytykę drzewa i namiar na dobej jakości posypkę.
Proponuję za to "na boku" poeksperymentować ze... zwykłym węglem. Daje całkiem niezłe efekty. Bardzo łatwo obrabia sie go młotkiem, pilnikiem i dłutem. W przeciwieństwie do łupków kruszy się na nieregularne bryłki, usiane żyłkami i pęknięciami, do złudzenia przypominające te występujące na prawdziwych skałach, tyle że "w skali". Ewentualny efekt erozji można uzyskać przy pomocy szczotki drucianej lub papieru ściernego. Węgiel wymaga oczywiście malowania i patynowania, co jest trochę trudniejsze niż skorzystanie z "gotowego" kamienia.
No i podstawowa zasada - zanim zabierzemy się do robienia skał, trzeba przestudiowac masę zdjęć z rejonu, który zamierzamy odtworzyć. A najlepiej wybrać sie tam osobiście i pooglądać cuda, które potrafi stworzyć natura.... Inaczej, mimo najszczerszych chęci, wyjdą nam tylko poukładane kostki (jak u GrzegorzaTT) a nie model skał.